around this apartment



* PL *
Ledwo zyje.. tak wlasnie ledwo zyje. Porod super - 2,5 godziny i maly na swiecie, po 3 godzinach wrocilam do domu :) wiec ogolnie gitesowo. Jednak jak mnie nauczylo doswiadczenie z pierwszego porodu - piekny porod = katastrofa w domu. No i tak jest teraz!!! spie po 3 godziny, maz zaczal nowa prace, wiec szalenstwo przezywam sama. Narazie jest mama do pomocy, ale od poniedzialku walcze sama. Maly ma cos z jelitkami i ryczy ile pluca pozwola... najgorsze jest to ze z przemeczenia nie moge zasnac i jak juz sie klade spac to ze skorczem w brzuchu, ze nie uda mi sie zasnac bo i tak zaraz musze wstac, bo maly chce jesc co 2 godziny....- ma ktos doswiadczenie z dzieckiem chcacym jesc co 2 h?? HELP. no i na dodatek brakje mi BabyZzzz, tak strasznie mocno mi jej brakuje, ze ciagle mi sie plakac chce. Maly jest cwaniakiem i jak tylko chce spedzic troche czasu z Zoe zaczyna ryczec, jak na zawolanie!!!i tak mnnie to wkurza

* ENG *
I´m still alive, but its s... life. The birth was great 2,5 hours and Our little guy was here. But I know it from the first time - great birth= katastrophy at home. And it is so, he is screaming all the time.. I don´t know how to survive..  till monday is my mum here, then I´m on my own...and the worst thing is, that I can´t fall asleep bacause I´m sooooo tired....and pissed off. I thought that it would be easier and... he steels the time that I would like to spend with BabyZzzz. Everytime that I want to play with her he starts to cry... it is so difficult not to be angry at him and to find time to be completely hers...

* DE*
Ja ich lebe noch. Die Geburt dauerte 2,5 Stunden, echt super. Nach weiteren 3 Stunden war ich zu Hause :) So wie so super. Aus Erfahrung weiß ich aber: super Geburt = Katastrophe zu Hause. Und so ist es jetzt auch nun. Ich schlafe etwa 3 Stunden pro Tag. Mein Ehemann hat eine neue Arbeitsstelle, so dass ich die Tage alleine kämpfen muss. Im Moment hilft noch meine Mama aus, aber ab Montag bin ich auf mich alleine gestellt. Der Kleine hat Bauchschmerzen und schreit viel. Schlimm ist auch, dass ich vor Übermüdung sehr schlecht einschlafen kann. Und wenn ich schon einschlafe, dann mit Bauchkrämpfen, weil ich denke, ich muss eh gleich wieder aufstehen, weil der Kleine alle 2 Stunden kommt. Hat jemand Erfahrung mit Babies, die alle 2 Stunden essen wollen? HILFE. Und hinzu fehlt mir BabyZzzz, sie fehlt mir so sehr, vom ganzen Herzen, so dass ich deswegen ständig weinen muss.


11 comments:

  1. Początki bywają tragiczne. Mnie się wydawało, że wszystko sobie obmyśliłam w czasie ciąży-czyli daje cyca małej, ona zasypia na 2-3godziny, ja w tym czasie mam czas dla Elizy... No w teorii brzmi zajefajnie... A w praktyce? W praktyce dupa, bo mała owszem cyca chętnie ale krótko a często, więc o spaniu 2-3godziny mogłam pomarzyć... A co dokładnie z tymi Jego jelitkami jest nie tak? Synek mojej koleżanki darł się strasznie bo nie potrafił robić kupy-i zamiast właśnie stękać, żeby ją zrobić, to ten się darł i nie robił... Kosmos z nim podobno mieli... A tak ogólnie to sporo maluchów ma po prostu niedojrzały układ pokarmowy, zazwyczaj wcześniaki, ale donoszonym szkrabom też się zdarza. U nas Lila jadła nawet co 1,5 godziny, więc po prostu Ją karmiłam, nie walczyłam z tym, bo w sumie to jak?
    Kochana pewnie jeszcze przez jakiś czas będzie Ci ciężko, nawet bardzo... Ale nawet te najcięższe chwile w końcu miną.
    ściskamy Cię mocno.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Mam nadzieje powtarzam to sobie ciagle..nie wyobrazalam sobie ze bedzie taki sajgon :(mam nadzieje ze to w koncu minie.

      Delete
  2. Mnie się wiele razy wyć dosłownie chciało, bo nie dość że byłam strasznie zmęczona, to jeszcze miałam wyrzuty wobec Elizy... No nie będę ukrywała, że pod tym względem nie wspominam tych pierwszych miesięcy dobrze... Ale z drugiej strony jak mała teraz biega i taki z Niej łobuz, to już nie wiem który czas był jednak lepszy... Ciężko powiedzieć. U Was jest o tyle lepiej, że aż tak dużej różnicy wieku nie ma między dziećmi, bo u nas to prawie przepaść i to też sporo spraw utrudnia.

    ReplyDelete
    Replies
    1. no u mnie tez te pierwsze tyg wlasnie takie jak opisujesz!! i do tego zwariuje ze zmeczenia!!

      Delete
  3. Ojeh :( Aber es wird bestimmt bald besser!
    Der Kleine ist sowas von süß! :) <3
    Ich drücke dich, Anne

    ReplyDelete
  4. Hallo? Na sage mal, macht dir bitte bitte nicht so einen Druck! Genieße die Kennlernzeit mit deinem so wunderschönen und wunderbar süßen Baby und scheiß auf Wäscheberge und Spülberge! Nur du, dein Baby und deine kleine Familie...nur das zählt, hörst du!!!!! Bitte versuche dich runterzuschrauben und erstmal zu genesen, denn eine Geburt ist nicht einfach mal ein kleiner Spaziergang um den Block! Ruh dich so viel wie es geht aus und genießßßßßßeeeeee! Bitte bitte, tue mir den Gefallen und das andere kommt von ganz alleine! Alles andere wäre jetzt doch der reine Wahnsinn!

    Ganz viel Kraft, Ruhe und Entspannung wünscht dir Jenny und alles Liebe zu eurem kleinen süßen Wunder!!!!! <3<3<3

    ReplyDelete
    Replies
    1. Liebes die kennelernzeit ist wirklich sehr schwer!!! wir schlafen 3 stunden pro nacht!!! ich bin sooooo übermüdet...

      Delete
  5. Kochana, ja nie mam w domu noworodka, a czuję chyba obecnie to samo co Ty :( Pewnie noce mam tylko trochę lepsze bo karmię 2razy, a Lila jak zaśnie o 20 to śpi do 1. Ale w ciągu dnia Ona jest taka absorbująca, nawet na chwilę usiąść nie mogę! Czasami mam wrażenie, że mi kręgosłup pęknie od schylania się co chwilę, podnoszenia jej jak się rzuci na podłogę bo ma focha... Masakra jakaś.
    Czekam na Twojego maila, ale doskonale rozumiem brak czasu. Trzymam za Was kciuki, żebyś przetrwała ten najcięższy czas, potem powinno być łatwiej. A za dwa lata góra, będziemy się obie z tego wszystkiego śmiały :) Ściskam Was.

    ReplyDelete
  6. Wiesz co z tymi kolkami to na dwoje babka wróżyła, pewnie, że może je mieć, ale czytałaś o nich w necie? Zgadzają się objawy? U mnie żadna dziewczyna nie miałą, więc tu Ci zupełnie nic nie pomogę. Na blogach u dziewczyn widziałam, że przy kolkach podają kropelki Dicoflor (to jest probiotyk, wspomaga pracę jelit), a nasi znajomi sprowadzali dla córki z Berlina jakieś kropelki też na kolkę nazwa na S. ale za Chiny nie wiem jak to się nazywało, w Polsce tego w każdym razie nie sprzedają.
    Strasznie Ci współczuję. No pewnie, że położna mądra ze swoimi cudownymi radami o nerwach przechodzących na dziecko, ale weź i się nie denerwuj-to się wszystko tak fajnie i łatwo radzi... I nie daj sobie wmówić, że to Twoja wina, bo jeśli się denerwujesz to tylko z troski o dzieci, a do tego zmęczenie... Męża przywołaj do porządku, w końcu drugie dziecko mu urodziłaś, niech będzie z Tobą w tych problemach, a nie obok Ciebie! Szkoda, że taka pora roku, bo mógłby mąż po pracy zabrać Dzieciaki na dłuższy spacer, a Ty byś chociaż godzinkę poleżała...

    ReplyDelete
  7. Wie geht es zu Hause jetzt? Weint der kleine noch so viel? Meine Kinder haben ein Altersuntershied von 1 Jahr und 4 Monate, und ich weiss immer noch wie schwer es war alles zu schaffen und den beiden tagsüber so richtig zu sehen. Das erste Jahr war intensiv. Damals habe ich irgendwo gelesen, dass ein Kind bekommt das Gefühl, dass es gesehen wird wenn es 15 minuten "Alleinzeit" pro Tag bekommt. Ich weiss nicht ob das stimmt, aber ich versuchte dann immer mindestens 15 Minuten nur für die kleine grosse Schwester da sein (mehr war schwierig, da das Baby meistens nicht mehr als 20-30 Minuten am Tag in den ersten Monaten geschlafen hat), ohne um Essen, Wäsche oder sonst noch etwas zu kummern. Klingt vielleicht absurd, aber es hat mir geholfen und mir "die Erlaubnis" gegeben nur mit ihr zu sein. Ausserdem ist der kleine Bruder dann auch viel im Tragetuch gewesen. Ich Wunsch dir viel Glück und VIEL Kraft!

    ReplyDelete