Our Auntie







* PL *
Nasza ciocia szyje - czasami, bo czasami, ale szyje. Moze 2 razy do roku jak ja najdzie ochota... No i naszla ja ostatnio zeby uszyc cos dla nas :) Juuuppiiii! Piekna spodniczke dla BabyZzz, ktora jest przez moja coreczka wprost uwielbiana. Mamy teraz faze ksiezniczek  i BabyZzz powtarza, ze idzie na bal :) Dodatkowo dostalismy piekna korone i rozdzke. Taka moja mala dziewczynka jest teraz krolewna z czarodziejska rozdzka :) Fajna ta nasza ciocia :)

* DE *
Unsere Tante kann nähen - manchmal. Vielleicht so zwei Mal im Jahr, wenn die Lust kommt... Und die kam letztens, um uns etwas zu nähen :) Juuuuppiiii! Ein schönes Kleid für BabyZzzz, das meine Tochter einfach liebt. Derzeit haben wir eine Prinzessinen-Phase und BabyZzzz wiederholt ständig, dass sie zum Baall gehen möchte. Zusätzlich haben wir eine wunderschöne Krone und Zauberstab bekommen. Mein kleines Mädchen ist nun eine Prinzessin mit Zauberstab. Eine super Tante haben wir :)

* ENG *

Our Auntie  can sew - sometimes, but sometimes, but she does it :) Maybe twice a year, when she finds times and the desire.  Last time she found some time and decided to sew sth for us :) Jupiiii. Now we have a very beautiful dress, which BAbyZzz really loves. We are now totally focused on balls, princesses and fairies - so BabyZzz puts on the rock and says tha she´s going to a ball. Additionally we got a crown and a wand and I have a very beautiful princess at home :)

4 comments:

  1. Fajna i zdolna ta Ciocia!
    Co do przedszkola... Napiszę Ci jak było u nas.
    Mnie do posłania Elizy do przedszkola namówił mąż, bo ja widziałam same PRZECIW! Zresztą myślałam-po co, skoro ja do pracy nie wracam!!! No ale przekonywał, że towarzystwo innych dzieci, że samodzielność, że możemy przecież tylko spróbować. No i się zgodziłam. I wiesz co? To była jedna z najlepszych decyzji w moim życiu. Wcześniej trzęsłam się nad Elizą po tym Jej chorowitym niemowlęctwie, długim pobycie w szpitalu...
    Pierwszego dnia byłam przekonana, że moje Dziecko będzie zalewało się łzami za mamą, że mnie nie wypuści z sali itd. Wyobrażasz sobie mój szok i zdziwienie kiedy Ona po prostu dała rękę pani i poszła za innymi dziećmi? A kiedy Ją odbierałam powiedziała, że było fajnie! Fajnie? Bez mamy??? Wtedy w końcu zobaczyłam w Niej 3latkę a nie dzidziusia. I to było naprawdę z korzyścią dla nas obu. A Tobie się nie dziwię, ale zważywszy na ciążę i potem na maluszka w domu naprawdę docenisz te kilka godzin w przedszkolu. Rośnie Wam odważna towarzyska Dziewczynka, i faktycznie więcej luzu jest lepsze niż nadopiekuńczość, wiem to po nas bo ja też zawsze z tych nadopiekuńczych, zawsze widziałam wszędzie zagrożenia niż fajną zabawę itd. Na szczęście u nas mąż mnie mocno stopuje z tymi moimi zapędami.

    ReplyDelete
  2. Napisałam komentarz, ale nie wiem czy go nie wcięło :(

    ReplyDelete
  3. Wie süß! <3

    Liebe Grüße von Jenny

    ReplyDelete